Podatek zdrowotny zamiast składki? Lewica chce rewolucji w finansowaniu ochrony zdrowia

Kluczowe informacje
- Lewica proponuje zastąpienie składki zdrowotnej podatkiem zdrowotnym na poziomie ~9 procent od 2026 roku
- Nowy system obejmowałby osoby fizyczne i firmy, po raz pierwszy włączając duże korporacje do bezpośredniego finansowania ochrony zdrowia
- Minister zdrowia obawia się upolitycznienia finansowania ochrony zdrowia i braku stabilności budżetowej, przypominając system z czasów PRL
- Pracownicy etatowi nie odczuliby dużych zmian, ale przedsiębiorcy i duże firmy mogliby zapłacić znacznie więcej
Nowy pomysł, stary problem: jak finansować system ochrony zdrowia
Finansowanie ochrony zdrowia w Polsce od lat budzi emocje i wywołuje kolejne fale politycznych sporów. Obecny system oparty na składce zdrowotnej — zdaniem wielu ekspertów i polityków — jest coraz mniej przejrzysty, niespójny i niesprawiedliwy. Szczególnie problematyczne okazały się zmiany wprowadzone w ostatnich latach, które znacząco zróżnicowały obciążenia pomiędzy pracownikami etatowymi a przedsiębiorcami.
Na tym tle Nowa Lewica wychodzi z propozycją, która może całkowicie zmienić sposób finansowania publicznej opieki zdrowotnej w Polsce. Partia chce zlikwidować składkę zdrowotną i zastąpić ją jednolitym podatkiem zdrowotnym, co wywołało poważne napięcia w koalicji rządzącej.
Na czym polega propozycja Lewicy
Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli Lewicy, zmiany miałyby wejść w życie w 2026 roku. Sednem reformy jest likwidacja obecnej składki zdrowotnej i wprowadzenie w jej miejsce podatku zdrowotnego, który byłby elementem systemu podatkowego państwa, podobnie jak PIT czy CIT.
Nowy podatek obejmowałby:
- osoby fizyczne rozliczające się podatkiem dochodowym od osób fizycznych,
- przedsiębiorstwa płacące podatek dochodowy od osób prawnych.
W praktyce oznaczałoby to, że finansowanie ochrony zdrowia przestałoby opierać się wyłącznie na zatrudnionych i jednoosobowych działalnościach gospodarczych. W system włączone zostałyby także duże firmy i korporacje, które dziś nie uczestniczą bezpośrednio w finansowaniu NFZ poprzez składkę zdrowotną.
Propozycja przewiduje wprowadzenie podatku w wysokości zbliżonej do obecnej składki zdrowotnej — około 9 procent. W przyszłości stawka ta mogłaby być modyfikowana decyzją ministra finansów, w zależności od potrzeb budżetowych systemu ochrony zdrowia.
Według wewnętrznych analiz Lewicy, zmiana ta mogłaby zwiększyć finansowanie systemu o kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie.
Dlaczego Lewica chce tej zmiany
Lewica argumentuje, że obecny sposób finansowania ochrony zdrowia prowadzi do chaosu i nierówności. Wskazuje na trzy główne problemy.